adwokat Bartosz Gajek

⛑️ główny ratownik

Jako adwokat pomagam kreatywnym rozwiązać problemy z jakimi borykają się ich agencje marketingowe. Przeczytasz tutaj jak uniknąć błędów popełnianych w Twojej branży – tych najczęstszych i… tych najbardziej kosztowych. Podpowiem Ci jak umowy mogą chronić efekty Twojej pracy i jak zadbać o to, żeby zawsze działały na Twoją korzyść. Wreszcie poradzę Ci jak porozumieć się z trudnym klientem (TYM który spędza Ci sen z powiek), a gdy wszystko inne zawiedzie – jak skutecznie dochodzić swoich praw przed sądem...
[Więcej >>>]

Umów bezpłatną konsultację

Sklep z umowami

 Ilekroć moje regulamin ChatGPTrozmowy z właścicielami agencji kreatywnych schodzą na temat AI to niczym bumerang wraca do mnie pytanie, które zasadniczo brzmi tak:

„Czy możemy używać ChatGPT do tworzenia treści dla klientów bez obawy, że coś pójdzie nie tak?”

Oczywiście mógłbym wówczas przekornie wówczas zapytać:

„A czy ktoś z Was przeczytał regulamin ChatGPT?”

Ale wtedy byłbym hipokrytą. I to straszliwym.

Bo od kilku miesięcy z kuchennej półki straszy mnie opasłe tomiszcze z napisem „instrukcja obsługi ekspresu do kawy”.

Na samą myśl oddania się takiej lekturze…wzdrygam się 🤢.

Bo w końcu ekspres klikam i wszystko działa. Kawę robi znaczy się 😃.

Tak samo jest z ChatemGPT. Wszyscy bezrefleksyjnie klikamy checkbox potwierdzający akceptację regulaminu i już po chwili transformer produkuje dla nas czyste, cyfrowe złoto 😉.

Ale wiesz co?

Wcale nie musisz czytać tego dokumentu.

W tym artykule przeprowadzę Cię krok po kroku przez najważniejsze jego zapisy.

Dowiesz się, gdzie czyhają ryzyka i jak zadbać o to, by Twoja agencja AI działała zgodnie z prawem i…regułami gry ustalonymi przez OpenAI.

Czytaj dalej >>>

estetyka strony internetowejEstetyka to rzecz względna.

A estetyka strony internetowej to już w ogóle.

Bo obok zwyczajnego „nie zapłacę, bo już nie chcę/nie potrzebuję” względy estetyczne zajmują drugie miejsce w rankingu.

Zapytasz: w jakim? W rankingu wymówek, aby wykręcić się od zapłaty 😁.

Z tą pierwszą wymówką jest stosunkowo łatwo. Umowy nie można tak po prostu zerwać i nie płacić.  W takim przypadku zachowujesz prawo do wynagrodzenia i możesz je skutecznie egzekwować.

I tutaj nie trzeba być prawnikiem, bo każdy intuicyjnie czuje, że coś tutaj jest nie fair.

Trochę jednak jest inaczej, gdy z ust klienta padają słowa „ta strona w ogóle mi się nie podoba„.

Czytaj dalej >>>

wykorzystywanie ai przez agencjęKilka tygodni temu zadzwonił do mnie właściciel agencji, która właśnie zakończyła duży projekt brandingowy dla klienta z sektora medycznego.

Wszystko poszło zgodnie z planem – prezentacja, akceptacja, faktura.

Tyle że niedługo później klient odezwał się z pytaniem: „Czy ta nazwa została na pewno wymyślona przez Was, czy pomogła Wam jakaś sztuczna inteligencja?”.

W przypływie niewytłumaczalnej szczerości (powodowanej najpewniej nieskrywanym entuzjazmem dla nowych technologii) pracownik agencji postanowił się podzielić z klientem informacjami na temat WSZYSTKICH przypadków wykorzystania AI przy realizacji jego projektu.

No i się zaczęło…

Bo nawet jeśli agencja nie zrobiła nic złego – korzystała przecież tylko z narzędzia, które usprawnia pracę – to nagle pojawiła się masa pytań i wątpliwości.

Czy trzeba było klienta o TYM (korzystaniu z AI) uprzedzić? Czy można przenieść prawa autorskie do efektów pracy AI? Co w razie roszczeń?

Ten wpis jest o moim spojrzeniu na wykorzystywanie ai przez agencję. Zarówno od strony prawnej i praktycznej.

O tym, co mówi (i czego nie mówi) polskie prawo, a także o tym, co można uregulować umową. I jak nie wpaść w kłopoty, robiąc coś, co dla wielu stało się już codzienną praktyką.

Czytaj dalej >>>

zerwanie umowy z agencją marketingową reklamową wynagrodzenie„Zerwanie umowy z agencją” to mój bzik.

Każdy prawnik ma takiego SWOJEGO „bzika”.

To takie branżowe faux pas, „małe coś” co nas nadzwyczajne irytuje, rozsierdza nawet.

Przykład? Kolega po fachu toczy z ust pianę kiedy w mediach nie rozróżnia się „odrzucenia apelacji” od „oddalenia apelacji”.

I mogę mu mówić: wyluzuj, to tylko wiadomości.

Nie, będzie wygrażał pięścią redaktorowi na ekranie telewizora i złorzeczył jeszcze dobre 20 minut.

Moja małżonka z kolei zawsze obrusza się gdy słyszy o „urlopie tacierzyńskim”.

Ja? Mnie to nie rusza, no chyba że usłyszę o …..zerwaniu umowy z agencją. 

Czytaj dalej >>>

Miało być o promptach, ale zacznę od słoni 😃.

Dobrych kilka lat temu miałem przyjemność odwiedzić sanktuarium dla słoni na Phuket w Tajlandii.

Zdjęcie, które widzisz po prawej wykonałem osobiście.

Pomyślisz pewnie, że jeżeli ten obraz namalował przedszkolak to wygląda całkiem spoko.

A jeżeli ja go „popełniłem”, to…nie ma się czym chwalić 😁

Tyle, że ten obraz „od zera” stworzył…słoń! 🐘 🐘 🐘

Czytaj dalej >>>